http://teologiawnauce.blogspot.com/2014/03/ogoszenie-konca-swiata-przez-papieza.html
Ewangelia św. Marka
1 3 I gdy On wychodził ze świątyni, rzekł mu jeden z uczniów jego;
Nauczycielu, patrz, co za kamienie i co za budowle.
2. A Jezus mu odrzekł: Czy widzisz te wielkie budowle? Nie zostanie
kamień na kamieniu, który by nie został rozwalony.
3. A gdy siedział na Górze Oliwnej naprzeciw świątyni,zapytali go na
osobności Piotr i Jakub, i Jan, i Andrzej;
4. Powiedz nam, kiedy to nastąpi i jaki będzie znak,gdy to wszystko
będzie się spełniać?
5. Wtedy Jezus zaczął do nich mówić: Baczcie, żeby was ktoś nie
zwiódł.
6.Wielu przyjdzie w imieniu moim, mówiąc;Jam jest , i wielu zwiodą.
7. A gdy usłyszycie o wojnach oraz wieści wojenne, nie trwóżcie się;
musi się to stać, ale to jescze nie koniec.
8. Powstanie bowiem naród przeciwko narodowi i królestwo przeciwko
królestwu i będą miejscami trzęsienia ziemi, będzie głód .To jest
początek boleści.
9. Ale wy sami miejcie się na baczności;Będą was wydawać sądom,
a w synagogach będziecie bici; postawią was też przed namienistni-
kami i królami z mego powodu, abyście złożyli świadectwo przed
nimi.
10.Lecz najpierw musi być zwiastowana
ewangelia wszystkim narodom.
11.A gdy was poprowadzą,żeby was wydać, nie troszcie się naprzód
o to, co macie mówić, ale mówcie to co wam będzie dane w owej
godzinie, albowiem nie wy jesteście tymi, którzy mówią, lecz
Duch Święty.
12. I wyda na śmierć brat brata, a ojciec syna, i powstaną dzieci
przeciwko rodzicom, i przyprawią ich o śmierć.
13. I będziecie w nienawiści u wszystkich dla imienia mego; ale
kto wytrwa do końca, będzie zbawiony.
14. Gdy tedy ujrzycie ohydę spustoszenia , stojącą tam, gdzie
stać nie powinna -kto czyta, niech uważa - wtedy ci co są
w Judei, niech uciekają w góry.
15. A kto jest na dachu, niech nie zstępuje na dół i nie wchodzi
do środka, aby coś wziąć z domu swego.
16. A kto jest na roli, nich nie wraca, by zabrać swój płaszcz.
17. Biada też kobietom brzemiennym i karmiącym w owych dniach.
18. Módlcie się tylko, aby to nie wypadło zimą.
19. Albowiem dni owe będą taką udręką, jakiej nie było aż dotąd,
od początku stworzenia, którego dokonał Bóg, i jakiej już nie będzie.
20. A jeśliby Pan nie skrócił tych dni, nie ocalałaby żadna istota,ale
ze względu na wybranych, których wybrał, skrócił te dni.
21. I gdy wam wtedy kto powie;Oto tu jest Chrystus,oto tam nie
wierzcie;
22. Powstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i czynić
będą znaki i cuda, aby o ile można,zwieść wybranych.
23. Wy tedy baczcie; Przepowiedziałem wam wszystko.
Od poczatku istnienia chrześcijaństwa wierni bardzo intreresowali
się chwilą kiedy nastąpi koniec świata.W pierwszych latach po śmierci
Jezusa uważano, iż wydarzy się to jeszcze za życia apostołów i uczniów.
W miarę jak liczba bezpośrednich świadków życia i działalności Zbawiciela
poczęłła się zmiejszać apostołowie podjęli decyzję o spisaniu Ewangelii,
aby zachować ją w niezmienionej formie dla potomnych.
Następnym okresem zainteresowania tym zjawiskiem był koniec
pierwszego tysiąclecia.Wiara w Paruzję w tym czasie wśród chrześcijan
była tak ogromna, że spowodowała nawet zaburzenia w funkcjonowaniu
życia społecznego.W następnych wiekach wzrastała on wraz z nadzwy-
czajnymi wydarzeniami, takimi jak:wielkie epidemie,ogromne wojny,
rewolucje społeczne i zaburzenia w przyrodzie.
Kolejne milenium nie wywołało już żadnych wielkich niepokojów pośród
narodów ziemi.Można to wytłumaczyć brakiem większych konfliktów po-
śród ludzi , jak i również realnym zanikiem wiary.
Zaskakującym wydarzeniem było za to odczytanie przepowieści
Majów z 7 wieku ,która wieściła koniec naszej cywilizacji 21 grudnia 2012
roku.Pojawiła się wówczas zaskakująca liczba objawień napisanych przez
ludzi podających się za chrześcijan.Atmosfera tej apokalipsy zaangażowała
zadziwiająco dużo osób w udawadnianie,iż będzie to miało miejsce.W nurt
ten włączyło się również sporo naukowców,którzy z wielkim przekonaniem
dowodzili,jak na wiele sposobów może dojść do unicestwienia ludzkości.
Nikt jednak nie zaprezentował opini, iż jest niemoiżliwe, aby pogańscy Majowie,
którzy wsławili się składaniem ofiar z ludzi w ogromnych ilościach posiedli wiedzę,
która dysponuje jedynie dobry Bóg. Na fali zainteresowania tą tematyką,
wylansowało się w mediach elektronicznych wielu jasnowidzów i wizjonerów.
Doczekali się oni nawet sporej grupy zwolenników swoich przepowieści.
Kiedy zegary na całym globie, 21 grudnia wybiły godzinę 24 i świat się
nie rozpadł, to zamilkli owi wizjonerzy i milczą do dzisiaj.
Obserwując, nawet pobieżnie, współczesny świat można dostrzec ,iż
systematycznie ubywa ludzi wierzących w Boga i mozliwość zakończenia
istnienia naszej cywilizacji.Tym bardziej może budzić zdziwienie prawie
regularne prezentowanie przez astronomów i astrofizyków zagrożenia
dla naszej planety ze strony przelatujących w jej pobliżu asteroidów i komet.
Mieszkańcy Ziemi podchodzą do tych sensacji z wielkim spokojem i nie chcą
nawet słyszeć o przeznaczaniu ogromnych wydatków na przeciwdziałanie im.
W życiu naszej planety pojawiają się jednak jeszcze chwile ,kiedy ludzie
gremialnie zastanawiają się nad przyszłością całej rasy ludzkiej.Dzieje się
tak w chwili śmierci papieża i przed wyborem następcy.Największym zaitere-
waniem cieszy się wówczas przepowiednia św. Malachiasza .Treść ich przypi-
suje się biskupowi Melachiaszowi z Irlandii,który żył w 12 wieku.Przedstawia ona
krótką charaktyrystykę 112 papieży ,aż do ostatniego, którym ma być Piotr Rzy-
mianin. Za jego życia ma dojść do ogromnego prześladowani kościoła,
a następnie przybędzie straszny sędzia i zacznie sądzić swój lud.
W czasie ostatniego konklawe oczy całego świata były z ogromnym napięciem
skierowane na Watykan,gdyż wtedy właśnie był wybierany papież,który zajmował
ostatnie miejsce na liście św. Malachiasza.Zgodnie z proroctwem powinien on
przyjąć imię pierwszego apostoła Piotra,lecz tak nie uczynił i nazwał się bardzo
skromnie, Franciszek.Cały świat odetchnął z ogromną ulgą. Wielu jednak łączy
jego osobę z przepowiadzianym Piotrem.Do wypełnienia pozostała jeszcze
pozostała część proroctwa.
Skoro tak zręcznie udało mi się naprowadzić ten wpis na temat papieży,
to pora przejść do meritum sprawy.Na początku zaprezentowałem 13 rozdział
Ewangelii w.g św.Marka.Jest on poświęcony dramatycznym wydarzeniom,które
będą działy się na ziemi i poprzedzą ostateczne przyjście Zbawiciela.
W 10 wersie jest powiedzaiane ,kiedy to wszystko się rozpocznie.
Ma to nastąpić dopiero po ogłoszeniu Ewangelii wszystkim narodom.
Słowa te nic nie mówią o przyjęciu Ewangelii przez wszystkie narody, a jedynie
o zapoznaniu wszystkich narodów z jej treścią.Nie informują one również,
jak długi czas upłynie od chwili wypełnienia tego warunku, do rozpoczęcia się
tych straszliwych rzeczy.Gdybyśmy oddali sens tych słów do zinterpretowania
dla współczesnych prawników, polityków i uczonych, to możemy być pewni,
że żaden koniec świata nigdy nie nastąpi.
Pojawia się tu także poważny problem kompetycyjny.Kto powinien
ogłosić wypełnienie się treści tego proroctwa ? Można wierzyć,
iż to sam Bóg przekaże tą nowinę ludziom przez jakiegoś wielkiego
świętego.Znając jednak sceptyczne podejście współczesnych ludzi do misty-
ków ,długo musielibyśmy czekać na ich ujawnienie, a później na uznanie
przez kompetentne władze.Obawiam się,że koniec świata znacznie wyprzedziłby
ich aktualność.Poza tym najprawdopodobniej treść jej starano by się zataić ze
względu na obawy przed zawaleniem się ustalonego porządku społecznego, itd.
Możemy tutaj odnieść się do 3 tajemnicy fatimskiej ukrytej przez papieży.
Pan Bóg jednak zawsze potrafi znaleść właciwe rozwiązanie dla swoich zamierzeń.
Można jeszcze wziąć pod uwagę kościały chrześciańskie, gdyż tylko one są
wyznawcami Chrystusa.
Nie sądzę abyśmy mogli powierzyć tą rolę kościołom protestanckim,
ze względu na ich duże rozbicie i znaczne przyśpieszenie w kierunku moderni-
stycznym i ich zeświedczenie.Kościoły prawosławne nie są obciążone tymi
problemami,lecz również są podzielone.Cerkiew Rosyjska już dawno utraciła swoją
uprzywilejowaną pozycję,którą dzisiaj z trudem odbudowuje.Pozostaje nam
więc tylko Kościół Katolicki, który jest największym wyznaniem na świecie.Jego
oddziaływanie na współczesny świat jest najpotężniejsze, a oprócz tego posiada
odpowiednie struktury do upowszechnienia tej informacji.Kościół Katolicki
posiada też w tej materii największy argument.Papież kościoła jest następcą
Chrystusa na ziemi i dysponuje przywilejem nieomylności w sprawach wiary.
Może więc podjąć taką decyzję bez konieczności komunikowania się w tej
sprawie ze swoimi współpracownikami.
Z tych też powodów wydaje się być najlepszym kandydatem do zrealizowania
tej niezwykłej misji.
Celem tego postu jest zwrócenie ludziom uwagi na fakt, iż wydarzenie
takie miało już miejsce.Świadkami jego było dwukrotnie, setki milionów
ludzi na całym świecie i setki tysięcy zgromadzone na Placu św. Piotra
w Watykanie.Dokonał tego papież Jan Paweł II podczas audiencji generalnych
i błogosławieństwa urbi et orbi .Owe miliony są to osoby oglądające transmisje
telewizyjne z owych uroczystości.Pamiętam jeszcze dziś moje zaskoczenie
w owej chwili, gdy to usłyszałem po raz pierwszy. Dobrze pamiętałem
ten fragment Ewangelii,którego dotyczyły te słowa.Porównałbym to zadzi-
wienie do chwili kiedy dowiedziałem się o wyborze kardynała Karola Wojtyły
na papieża.Oprócz mnie te trasmisje oglądało kilka osób z rodziny.
Drugą osobą ,która zwróciła uwagę na te słowa była moja mama.
W tym czasie w studio telewizyjnym Telewizji Polskiej,która
bezpośrednio transmitowała te wydarzenia, przebywali zaproszeni księża
Komentowali oni i tłumaczyli słowa papieża widzom.W obu przypadkach
nie zdobyli się na jakikolwiek komentarz w tej sprawie.Inne tematy omawiali
z wielką wnikliwością i profesjonalizmem.
Nie oczekiwałem przecież w tej materii żadnych rewelacji od dzienni-
karek tam pracujących.Powinienem zapisać daty owych transmisji
lecz tego nie uczyniłem.Byłem przekonany,iż tak wielkie wydarzenie nie
pozostanie nizauważone.Okazało się, że byłem w wielkim błędzie.
To moje niedopatrzenie jest teoretycznie możliwe do naprawienia.
Prosiłbym osobę ,która jest w stanie odnaleść te fragmenty transmisji
o skontaktowanie się ze mną na adres podany w blogu.Umieszczenie ich
pod tym tekstem bardzo uwiarygodniłoby ten przekaz.
Niedawno zakończył się proces kanonizacyjny papieża Jana Pawła II.
Jestem ciekaw czy ten wątek był rozpatrywany na posiedzeniach komisji.
Można sobie postawić na zakończenie jeszcze jedno pytanie.Dlaczego
tą misją obarczył Stwórca papieża Jana Pawła II, a nie jego następców?
Może dlatego,że nasz papież wykazał się wielkim heroizmem,który bardzo
uwiarygodnia jego słowa.
Zakończyłem pisać ten tekst wczoraj późną nocą i udałem się na spoczy-
nek, bardzo zadowolony z faktu sfinalizowania pracy nad nim. Okazało się
jednak,że radość moja była przedwczesna. Nie było mi dane przespać tej nocy
spokojnie. Spostrzegłem,iż pominąłem kilka istotnych wątków.
Na początku rozważałem podanie tego faktu przez jakiegoś wielkiego
świętego.Odrzuciłem jednak ten wątek jako trudny do zrealizowania.Nie
pomyślałem, iż Jan Paweł był przecież wielkim świętym,którego świętość wzra-
stała na oczach człego świata przez 26 lat.Jest to równiż celowe działanie
Boga ,potrzebne do uwiarygodnienia wielkiego proroka.Potwierdzeniem
tego argumentu było wezwanie tłumów zgromadzonych na Placu św.
Piotra podczas jego pogrzebu do uczynienia go natychmiast świętym.
Innym wielkim argumentem uwiarygodniającym jego nadprzyrodzoną
rolę w tej sprawie są słowa Pana Jezus skierowane do św.siostry Eaustyny
Kowalskiej o tym,iż ,, z Polski wyjdzie iskra przygotująca świat na Moje osta-
teczne przyjście".Na świecie panuje powszechne przekonanie, że słowa
te mówią o papieżu Janie Pawle II.Ogromna działalność papieża polegająca
na pdróżach apostolskich po całym świecie ,docieraniem nawet do najmnie-
jszych wspólnot żyjących w nikomu nie znanych miejscach,nasuwa myśl
o sprawdzeniu i potwierdzeniu faktu głoszenia Ewangelii wszystkim narodom.
Papież w tym działaniu apostolskim i misyjnym był bardzo bliski apo-
stołowi narodów św.Pawłowi.Przez wiele osób bardzo krytykowany był
fakt przepraszania przez niego za krzywdy jakich dopóścił się Kościół
Katolicki w swojej niełatwej historii, wobec narodów i grup społecznych.
Dopiero w tym świetle możemy spojrzeć na ten fakt w zupełnie inny
sposób.Papież Jan Paweł II przygotowywał Kościół Katolicki do zakończenia
swojej dziejowej misji.Jako głowa kościoła był podobny w tym działaniu do
człowieka, który wiedząc, iż niedługo umrze pragnie zadośćuczynić przed
śmiercią wszystkim tym,których w życiu uraził i skrzywdził.
Na koniec można się zastanowić jeszcze nad formą przeprowadzenia
tego niezwykłego wydarzenia.Mógł Ojciec Święty opublikować tą radosną
przecież wieść w encyklice lub bulli papieskiej.Dotarłoby ona przecież zdecy-
dowanie lepiej i pewniej do mieszkańców naszej planety.Skoro tego nie
uczynił w tak oczywisty sposób, musiały istnieć jakieś wielkie przeszkody.
Największą z nich jest zapefne fakt, który przedstawił papież Paweł 6
o przeniknięciu swądu Szatana do Kościoła Katolickiego.Przyjmijmy jednak,
iż papież postanowiłby dokonać tego zamierzenia w spośób wyżej zapre-
zentowany.Powstałoby natychmiast wśród jego doradców i współpracowni-
ków wielkie przerażenie i strach przed taką interpretacją.Nie potrafię sobie
przypomnieć dokładnie czasu ,kiedy papież to ogłosił.Nastąpiło to napewno
kilka lat po upadku komunizmu,kiedy w narody wstąpiła ogromna nadzieja
na lepsze życie w przyszłości.Wyobraźmy sobie w tym czasie takie słowa
ogłoszone z wielką determinacją przez kościół.Hierarchowie prędzej by
ubezwłasnowili papieża.Jest to tym bardziej prawdopodobne,iż fakt istnie-
nia piekła jest coraz ostrożniej podnoszony przez osoby duchowne.
Prawdę,którą ogłosił wówczas papież usłyszało wielu hierarchów
i innych duchownych,lecz nikt nigdy nie wypowiedział się w tej sprawie.
Została ona zagłuszona przez jej niepodejmowanie.Powinien przynajmniej
wypowiedzieć się w tej kwestii ówczesny prefekt Kongregacji Nauki i Wiary.
Mogą go zresztą o to zapytać dziennikarze w którymś z wywiadów.
Ciekawa byłaby również wypowiedź osobistego sekretarza i przyjaciela
Jana Pawła II, obecnego kardynała Stanisława Dziwisza.Propnuję
również dziennikarzom zadać mu takie pytanie podczas najbliższego
spotkania.
Dawno już zauważyłem smutną prawdę tego świata, iż naiczęściej
rozmawia się o rzeczach znikomych, a na to co jest istotne dla rodzaju
ludzkiego spuszcza się zasłonę milczenia.
27 kwietnia 2014 roku nastąpi w Watykanie kanonizacja papieża Jana
Pawła II.Pamiętajmy w czasie jej trwania, że będzie wówczas ogłaszany
świętym, największy prorok naszych czasów,który poinformował
świat o jego rychłym zakończeniu.
Amen
Kontakt: teologiawnauce1@gmail.com